Trzy innowacje ecommerce warte uwagi

W ciągu ostatnich kilku lat w e-commerce dokonał się przełom. Zarówno kupowanie, jak i sprzedawanie nigdy nie były prostsze. Ale ciągle jest kilka elementów, które warto wykorzystać, by wyróżnić się spośród konkurencji.

Żelazną zasadą e-commerce musi być "łatwość". W ostatnich latach pojęcie to rozszerzyło się również na sam proces uruchamiania biznesu. Dzięki dostawcom i rozwiązaniom "zrób to sam" w ciągu kilku dni można dopalić w pełni funkcjonalny sklep internetowy. Z jednej strony to zaleta, z drugiej nie można się dziwić, że w skali globalnej 9 na 10 biznesów e-commerce wypada z rynku w krótkim czasie od wejścia nań.

Trzy elementy, które pozwolą na kilka kroków odskoczyć konkurencji zidentyfikował Pratik Dholakiya (współzałożyciel i wiceprezes firm E2M i OnlyDesign) na łamach Enterpreneur.com.

"Dodaj do koszyka" w social media###

Jasne, na Facebooku to działa. Ale Amazon poszedł o krok dalej i zagospodarował również Twittera. Niemożliwe - powiecie? A jednak. Kiedy Amazon puści w świat tweeta z opisem produktu, wystarczy odpowiedzieć na niego i dodać hasztag "#AmazonCart". Produkt automatycznie zostanie dodany do koszyka użytkownika. Rozwiązanie jest genialnie proste a przy okazji skuteczne. Co prawda w Polsce Twitter nie jest aż tak popularny, ale w ciągu pierwszych dwóch tygodni użytkownicy Twittera dodali do swoich koszyków 157 000 produktów z półek Amazona.

Dostawa do sklepu###

Po co wozić drzewo do lasu? Otóż nie wozić, ale pozwolić łatwo odebrać. Dostawa trwa i kosztuje, jest i będzie (przynajmniej przez jakiś czas) pietą Achillesową e-commerce. W Stanach aż 60% użytkowników rezygnuje z zakupu, gdy sprzedawca nie oferuje bezpłatnej dostawy. W Polsce koszty dostawy mają olbrzymią rozpiętość cenową i wielu kupujących kombinuje - wolą wybrać droższy sklep z niższą ceną dostarczenia produktu a i tak zaoszczędzić.

Odbiór zakupów w sklepie stacjonarnym jest rozwiązaniem dla większych biznesów, dysponujących albo tradycyjnym sklepem, albo pomieszczeniem pełniącym funkcję magazynu i sklepu jednocześnie. Wchodzisz na stronę, zamawiasz i odbierasz będąc przejazdem. Proste i skuteczne.

Opisy###

Wielu sprzedawców pokazuje swoje produkty w sieci tak samo, jak w zwykłym sklepie. To błąd. Ekran komputera nie pozwala wziąć rzeczy do ręki, pomacać, powąchać, obejrzeć z każdej strony. Mała fotka i skrócony opis zniechęcają do zakupu. Klient poszuka opisu towaru w sieci i prawdopodobnie trafi do innego sklepu - z dobrymi fotkami i bogatym opisem. Nie chcesz robić dobrych opisów? Tracisz klienta na rzecz konkurencji. Pracownicy polskiego sklepu e-markowo.pl mierzą każdy ciuch, który wystawiają na stronę. Dzięki temu kupujący zna dokładnie jego wymiar co do centymetra i wie, czy będzie na niego pasował. Sporo pracy, ale się opłaca.

E-commerce to kura znosząca złote jaja. Ale trzeba ją dobrze karmić i pielęgnować. To wymaga wysiłku, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo.

Autor: Konrad Bagiński