Poczytaj mi maila!

Newslettery i książki dzielą ten sam problem – rzadko kto je dzisiaj czyta. I o ile przysłowie mówi, byśmy nie oceniali książki po okładce, tak w przypadku maila to jego „okładka” musi być na tyle kusząca, by nie mieć wątpliwości, że warto dokonać jednego z najtrudniejszego gestu w dzisiejszym zdigitalizowanym świecie – kliknąć w link.

Okładką jest w tym wypadku nic innego jak temat. To on ma kusić, prowokować i sycić zmysły odbiorcy. Jak tego dokonać?

Po pierwsze: unikaj nadmiaru###

Minimum słów – maksimum treści. Ta zasada – owszem, wyświechtana – jest wiecznie żywa. Jeśli w ciągu kilku pierwszych sekund użytkownik nie zdecyduje się przeczytać resztę maila, pewnie już tego nie zrobi. Im dłuższy temat, tym więcej czasu potrzeba na jego przeprocesowanie w mózgu, a to nie wróży nic dobrego. 30-40 znaków – to optymalna ilość znaków. Mówi się też, że powinno się unikać długich słów, jednak do niektórych grup odbiorców „ekstraordynaryjne” albo „turbosmaczne” przemówi lepiej, niż przysłowiowe tysiąc słów. I spośród tych kilku wybierz to najciekawsze i umieść je na początku.

Po drugie: zainteresuj odbiorcę###

Skonstruuj tytuł tak, jakby był wstępem do opowieści. Najlepiej takiej, która dotyczy grupy docelowej. „Zostały 3 sekundy. Piłka w Twoich rękach...” - to całkiem niezły temat dla newslettera produktowego skierowanego do fanów koszykówki. „Ledwo spisał ostatnie swoje słowa...” - zgrabnie wprowadzi w świat piór i akcesoriów. Historii oczywiście nie należy porzucać i kontynuować ją też w treści wiadomości.

Po trzecie: dokonaj wyboru###

Rozśmiesz albo informuj. Staraj się unikać łączenia obu tych funkcji. Czysty, klarowny przekaz, bez niepotrzebnych ozdobników, czy prób „mrugania” do odbiorcy to dobre rozwiązanie w przypadku pewnych, starszych grup docelowych. Można pozwolić sobie tutaj na korzystanie z języka korzyści, który opiera się na faktach. „Nowe Air Maxy” czy „Klasycy rocka powracają” to przykłady takiego rodzaju podejścia. Z kolei jeżeli decydujemy się rozśmieszyć odbiorcę warto pamiętać o tym, by żart oprzeć albo o wydarzenia aktualne, albo odwołując się do nieśmiertelnych klasyków. Oba rozwiązania niosą ze sobą pewne zagrożenia: trudno jest wpaść na oryginalną i naprawdę dobrą przeróbkę „klasyka” (nie bez kozery przecież zyskał ten status). Z drugiej strony trzeba wykazać się dobrym wyczuciem i zrozumieniem grupy docelowej, by odpowiednio wykorzystać potencjał aktualnej internetowych memów czy hitów. Kiedy w sieci zawrzało dzięki piosence Nataszy Urbańskiej Rolowanie otrzymałem maila zatytułowanego „Jakaś soda. Jakiś dżus.” – wewnątrz znalazłem ofertę dzbanków i szklanek do napojów.

Po czwarte: zachowaj świeżość###

Staraj się nie dublować, nie powtarzać tematów maili. Odrobina wysiłku przy tytułowaniu wiadomości pozwoli odbiorcom poczuć, że każdorazowo otrzymują coś nowego, nową jakość, nawet jeżeli zawartość newslettera, np. z racji prowadzonej działalności, bywa podobna.

Po piąte: zakazane słowa###

Przy tworzeniu tytułu pamiętaj o omijaniu słów, które często są wykorzystywane przez filtry antyspamowe. Ponadto serwis Mailchimp dodatkowo wskazuje takie słowa jak: „darmowy”, „pomoc”, „przypomnienie” jako te, które negatywnie oddziałują na odbiorców zmęczonych już wszechogarniającymi promocjami. Podsumowując – zawsze warto dbać o unikalność tytułu newslettera, jednak nie zawsze warto silić się i szukać rozwiązań najbardziej kreatywnych. Niekiedy prosty przekaz w zupełności wystarczy, zwłaszcza jeżeli grupa docelowa jest bardzo dokładnie określona. I pamiętaj – najważniejsze jest to, by odbiorcę zainteresować, pochwycić jego uwagę w locie, kiedy omiata wzrokiem kilkanaście, kilkadziesiąt maili naraz. I tutaj miejsce na ostatnią poradę: dobrze sprawdza się w tym celu personalizowanie tematu, nie wnikając w zbytni poziom szczegółowości. Odbiorca, który zauważy na początku np. nazwę swojej miejscowości, czy określenie grupy docelowej (np. „koszykarzu!”, „dla koszykarzy”), chętniej sprawdzi co się kryje w takiej wiadomości.

Autor: Michał Orzoł

Cześć!

Chcesz opublikować tekst? Odezwij się do nas
Karolina Michalak Relationship Manager
redakcja@ehandel.com.pl
+48 721 945 134
  • Infoguru Sp. z o.o. Sp. k.

    Wydawca

  • POLAND, Poznań, Truskawiecka 13

    Adres prawny

  • VAT ID 7811967834

    NIP