Jak druk 3D może zmienić branżę e-commerce?

Jaki potencjał tkwi w druku 3D? To szansa na rozwój me-commerce czy raczej sami zaczniemy wytwarzać rzeczy, które wcześniej musieliśmy kupować? Jak to wygląda pod względem kosztowym?

Tajniki druku 3D przybliżają Konrad Sierzputowski z Omni3D, spółki dostarczającej komponentów do druku 3D w niskim nakładzie (do 1000 szt.), Michał Frączek z Materialination.com, największej polskiej społeczności osób związanych i zainteresowanych drukiem 3d oraz Marcin Piwowarczyk, Strategy & business development director w Bold Agency.

źródło: materiały Omni3D

Potencjał e-commerce

  • Dziś są to jeszcze spekulacje, ale potencjalne zmiany mogą dotyczyć zarówno produktu, jak i samego sposobu jego dostarczenia. Drukarki 3D oferują możliwość praktycznie bezkosztowej customizacji produktu - oznacza to, że dostosowanie produktu pod indywidualne preferencje klienta nie musi być luksusem, a standardem - mówi Konrad Sierzputowski z Omni3D - Przykładowo, jeśli chcemy zamówić nietypowy rozmiar lub kształt klamki do drzwi, może być ona stworzona pod nasze zamówienie - dokładnie tak, jak chcemy. Implikacje dotyczą praktycznie każdej branży. Co do sposobu dostarczania produktu, to można sobie wyobrazić, że niektóre produkty mogą zostać wysłane do posiadaczy drukarek w formie cyfrowej. Powiedzmy, że chcemy kupić na przykład śmigło do zdalnie sterowanego śmigłowca albo bransoletkę - dzięki tej technologii nie musimy czekać, aż kurier, za którego będziemy musieli dodatkowo zapłacić, dowiezie nam produkt po minimum 1 dniu roboczym. Produkt może trafić na nasz komputer w formie pliku, który możemy natychmiast wydrukować.

  • Druk 3D to prawdziwa rewolucja przemysłowa, która z całą pewnością wpłynie również na e-commerce. Bez wątpienia powstaną nowe sklepy, gdzie każdy będzie mógł kupić swoją drukarkę 3D. Na pewno rozwiną się również serwisy, gdzie będziemy mogli kupić części zamienne i wszystkie materiały potrzebne do drukowania. Druk 3D daje niesamowite możliwości customizacji każdej wytwarzanej rzeczy. Dzięki drukarkom mamy szansę niedrogiej produkcji prototypów i pojedynczych egzemplarzy poszczególnych modeli. Jeśli użytkownicy przyzwyczają się, że mogą mieć rzeczy zrobione w 100% dla nich, będą oczekiwali takich standardów także w innych dziedzinach, co niewątpliwie będzie wyzwaniem również dla całej branży e-commerce - dodaje Michał Frączek, Materialination.com.

  • Opublikowany w końcem marca 2013 raport Gartnera przewiduje, że już w 2016 roku wysokiej jakości profesjonalne drukarki 3d będą kosztować poniżej 2000$, co oznacza że drukarki 3d domowej klasy będą z pewnością w zasięgu ręki przeciętnego internauty. Taki stan rzeczy z pewnością spowoduje zmiany w biznesach producentów, ale także retailerów - prognozuje Marcin Piwowarczyk, Strategy & business development director, Bold Agency - Oczywistym się wydaje fakt możliwości bezpośredniej sprzedaży odpowiednich „projektów”, z których klient będzie mógł odtworzyć gotowy produkt. Zapewne wytworzą się społeczności takich pasjonatów, którzy będą drukować domowymi sposobami praktycznie większość produktów domowego użytku (drukując części składowe i montując własnoręcznie konstrukcje), jednak w moim przekonaniu nie będzie to zjawisko masowe i dominujące. Dla wielu branż otworzy się bowiem nowa forma „doświadczania” produktu na odległość, poprzez ekran komputera. Choćby cała branża jubilerska, gdzie obecnie przy sprzedaży danego pierścionka jednym z podstawowych problemów jest dobór odpowiedniego rozmiaru. Druk 3d umożliwi szybkie i łatwe wydrukowanie odpowiedniego prototypu, który pozwoli przetestować „na palcu” wybrany model pierścionka. Podobnie sytuacja może przedstawiać się z obuwiem czy okularami. W przypadku tego pierwszego wystarczy, że klient będzie miał możliwość wytworzenia wkładki o odpowiednim rozmiarze i już niewielkim nakładem energii będzie w stanie lepiej ocenić dopasowanie obuwia. Sprzedaż okularów zyska z kolei bezcenną prostotę bezpośredniego przymierzenia prototypu opraw. Sami retailerzy zyskają także nowe możliwości usprawniania logistyki. Nie będzie już potrzeby utrzymywania wysokich stanów magazynowych, profesjonalne drukarki 3d będą mogły szybko i sprawnie uzupełnić potrzebne braki asortymentowe. To otworzy nową drogę na usprawnianie zarządzania łańcuchem dostaw. Obniży także do minimum koszty wytworzenia niskonakładowych i limitowanych kolekcji.

Szansa czy zagrożenie?

  • Zdecydowanie szansa, choć zagrożenia też są widoczne. Samo drukowanie nie jest trudne - z tym faktycznie poradzi sobie każdy. Trochę większym problemem jest przygotowanie modelu 3D - tutaj trzeba opanować przynajmniej jeden z programów do projektowania - twierdzi Michał Frączek z Materialination.com.

  • Niewątpliwie technologia ta niesie za sobą zmiany w istniejących modelach biznesowych oraz buduje całkowicie nowe. Istnieją oczywiście pewne zagrożenia dla niektórych branż, natomiast nie popadałbym tutaj w panikę. Poważne problemy dla niektórych firm mogą pojawić się wtedy, gdy systematycznie przez najbliższych kilka lat będą one obojętne na nadchodzące zmiany, jakie niesie ze sobą technologia druku 3D. Z drugiej strony, jest to szansa dla wielu nowoczesnych i dynamicznych firm, które wpasują się w nową rzeczywistość rynkową - mówi Konrad Sierzputowski z Omni3D.

Koszty i czas drukowania

  • Koszt drukarki desktopowej (czyli takiej której swobodnie możemy używać w domu) to wydatek od 1200 - 2000 EUR. Cena drukarki Omni3D kształtuje się w okolicy 6 tys. zł czyli gdzieś pośrodku produktów konkurencyjnych. Większość ludzi nie reaguje na tę kwotę alergicznie, bo wydatek można porównać do zakupu dobrej klasy laptopa (np. Apple). Eksploatacja drukarki 3D jest natomiast znacznie tańsza niż drukarek atramentowych wiodących firm. Koszt kilograma filamentu, czyli materiału do druku to około 50 - 60 zł, a z kilograma materiału można wydrukować wiele przydatnych i wartościowych przedmiotów - mówi Konrad Sierzputowski z Omni3D - Czas wydruku zależy od wielu czynników jak: wielkość wydruku, stopień wypełnienia, dokładność wydruku. Wszystko to wpływa na czas drukowania. Przykładowo wydrukowanie wazonika w średniej jakości o wysokości około 20 cm to około godzina pracy drukarki. Naszym zdaniem czas ma tutaj drugorzędne znaczenie - bo drukarka może pracować bez naszego nadzoru. Jeśli potrzebna jest większa przepustowość druku, to zawsze można drukować na 2-3 lub większej liczbie urządzeń jednocześnie albo zrezygnować z dokładności druku. ;-)

Bezpieczeństwo, ekonomia i ekologia

  • Druk 3D nie jest wcale uregulowany prawnie. Jeśli drukujemy na swój własny użytek, to nie potrzebujemy żadnych atestów czy certyfikatów. Z drugiej strony należy po prostu zachować ostrożność i odpowiedzialność, bo można wydrukować rzeczy niebezpieczne jak np. broń - mówi Konrad Sierzputowski z Omni3D - jeśli przedmiot wydrukowany nam się już nie przyda, wydruki można przetworzyć z powrotem na filament. W gruncie rzeczy można drukować w kółko z tego samego materiału - tak na pewno jest ekologiczniej i ekonomiczniej, natomiast potrzebne jest do tego specjalne urządzenie, które pewnie niebawem stanie się równie dostępne jak drukarki.

Jak wygląda aspekt gwarancji i możliwość zwrotów wydrukowanych projektów? - To zależy kto je dla nas drukuje. Jeśli drukuje to ktoś na nasze zlecenie, to zależy od warunków umowy jaką zawarliśmy z wykonawcą - dodaje Sierzputowski.

Cześć!

Chcesz opublikować tekst? Odezwij się do nas
Karolina Michalak Relationship Manager
redakcja@ehandel.com.pl
+48 721 945 134
  • Infoguru Sp. z o.o. Sp. k.

    Wydawca

  • POLAND, Poznań, Truskawiecka 13

    Adres prawny

  • VAT ID 7811967834

    NIP